Dominikana to wspaniały kraj, w którym ludzie żyją swoim powolnym rytmem dnia. Większość czasu przebywają na świeżym powietrzu – przed domem, obserwując co się dzieje wokół. Są spokojni, uśmiechnięci, pełni energii, roztańczeni i rozśpiewani. Kochają muzykę, która towarzyszy im przez cały czas. Nie wiedzą czym jest zawał serca, bo stres to dla nich obce odczucie. Jak sami mówią: po co mieliby się stresować? Ich życiowa dewiza to „manana” – co masz zrobić dzisiaj, zrób jutro, i tak codziennie… :). Już sam przylot na Dominikanę ukazuje ich podejście do życia. Lotnisko jest całkowicie otwarte, na świeżym powietrzu, nie ma drzwi ani okien. Celnicy są mili i nie stwarzają żadnych problemów. Miałam okazję przejśc dobrych kilka metrów po płycie lotniska, gdzie nikt nie kontrolował idących pasażerów, pomimo tego, że po drodze mijaliśmy inne zaprakowane samoloty, z którymi niektórzy robili sobie zdjęcia :).
Wpisy z kategorii: Poznaj świat
Jet lag, czyli jak sobie poradzić ze zmianą strefy czasowej?
Organizm człowieka działa w 24-godzinnym rytmie, na który składają się dwie fazy: aktywności i odpoczynku. Naturalny zegar biologiczny podpowiada nam zatem kiedy powinniśmy udać się na drzemkę, a kiedy otworzyć oczy i działać. Jeśli rytm ten zostanie zaburzony, mogą pojawić się takie objawy jak zmęczenie, rozdrażnienie, bóle głowy czy bezsenność. Objawy te powiązane są mocno ze zjawiskiem jet lag, czyli zespołem nagłej zmiany czasowej. W przypadku dalekich podróży, kiedy przekraczamy co najmniej 3 strefy czasowe (wschód-zachód i zachód-wschód) nie sposób nie odczuć tego syndromu. Jest on tym bardziej kłopotliwy, im więcej godzin dzieli nas od miejsca startowego. Organizm człowieka staje się zdezorientowany, a praca naszego zegara biologicznego zakłóca się. Objawy te można jednak zminimalizować.