Dzisiaj przedstawię Wam moje odkrycie zeszłego roku, o którym chciałam napisać już dużo wcześniej, jednak trzymam się kurczowo zasady, że zanim coś opublikuje sprawdzam to najpierw na sobie. W przypadku tej diety, która dla mnie stała się już stylem odżywiania czy nawet stylem życia nie mogło być inaczej :). Poczytałam, podowiadywałam się, porozmawiałam, sprawdziłam na sobie i potwierdzam: to działa!
Jako, że pasjonuję się zdrowym stylem życiem, a co za tym idzie, zdrowym stylem odżywiania, lubię testować nowe produkty, diety i sprawdzać ich skuteczność na sobie. Często jednak ta fascynacja danym produktem czy dietą (nie mylić z dietami redukcyjnymi) kończy się w którymś momencie, bo: używanie produktu jest niewygodne, trudno coś dostać, cena przewyższa jakość czy też nie widzę efektów, jakich bym oczekiwała. Jednak w dzisiejszym przypadku jest zupełnie inaczej. Dieta odkwaszająca jest ze mną już prawie rok i fascynacja nie mija.
O CO WŁAŚCIWIE CHODZI W ODKWASZANIU ORGANIZMU?
Jak zapewne wiesz organizm ludzki w 70% składa się z wody. Wszystkie płyny ustrojowe (z wyjątkiem kwasu żołądkowego) mają odczyn lekko zasadowy. Nadmiar kwasu powoduje zatem zakłócenie równowagi kwasowo-zasadowej, a w związku z tym cały szereg dolegliwości.
Zakwaszenie organizmu może być przyczyną ciągłego zmęczenia, ogólnej drażliwości, zaburzeń związanych ze snem, przesuszonej skóry, zgagi, wzdęć, skłonności do przeziębień czy nawet osteoporozy. Równowagę kwasowo-zasadową organizmu zakłócają przede wszystkim zła dieta, stres, brak aktywności fizycznej jak również też zbyt duży wysiłek fizyczny.
Sekretem do utrzymania prawidłowej gospodarki kwasowo-zasadowej jest właśnie odkwaszanie organizmu, na które składa się odpowiednia dieta, pozytywne emocje, harmonijny oddech i zrównoważony wysiłek fizyczny. Takie zestawienie, mnie przede wszystkim, pomogło uporać się z przesuszoną skórą i bólami pleców, dało ogromną dawkę energii i lekkości.
Ponadto zwolennicy diety alkalizującej podkreślają jej zbawiennie działanie na sen i ogólne samopoczucie. Ja akurat ze snem nigdy problemów nie miałam, także trudno jest mi to ocenić. Najlepiej, jeśli sam spróbujesz i sprawdzisz jak to działa na Ciebie.
CO W TAKIM RAZIE JEŚĆ NA DIECIE ODKWASZAJĄCEJ?
Zacznijmy od tego, że Twoja dieta powinna składać się w 80% z produktów zasadotwórczych i w 20% produktów kwasotwórczych – taki jest cel. Jednak możesz na początku swojej drogi zmienić te proporcje do np. 60% – 40% zawsze z korzyścią dla zasadowych produktów.
Później w miarę upływu czasu możesz zwiększać w swej diecie produkty o charakterze zasadowym. Niestety u większości osób dieta wygląda zupełnie odwrotnie. Przewyższają w ich diecie produkty kwasotwórcze, a zasadowych znajduje się niewiele.
A teraz najważniejsze, czyli które produkty powinieneś wyeliminować ze swojej diety, które ograniczyć, a które wprowadzić na stałe.
JAKICH PRODUKTÓW UNIKAĆ?
Na czas diety odkwaszającej warto wyeliminować ze swojego jadłospisu produkty o silnie zakwaszającym charakterze:
- Cukier i wszystkie jego przetwory
- Białą mąkę pszenną
- Białe pieczywo
- Biały ryż
- Tłuste żółte sery
- Czerwone mięso (zwłaszcza wieprzowinę)
- Kawę
- Czarną herbatę
- Napoje gazowane
- Alkohol.
Zdaję sobie sprawę, że całkowite wyeliminowanie tych produktów nie jest łatwym zadaniem, ja również pozwalam sobie czasem na pyszne ciastko z kawą czy inne mocno zakwaszające produkty, jednak staram się, aby nie przekraczały one 20% mojego dziennego menu. Myślę, że o żywności typu fast food czy zupach z proszku nie muszę pisać – te produkty całkowicie odstawiamy!
PRODUKTY KWASOTWÓRCZE STANOWIĄCE 20% TWOJEJ DIETY
Druga grupa produktów to te mniej zakwaszające, które również powinny mieścić się w tych 20%. Od poprzedniej grupy różnią się tym, że je warto wpleść do swojego menu (w odpowiedniej ilości) w przeciwieństwie do tych, które warto wyeliminować. W tej grupie mieszczą się głównie produkty pochodzenia zwierzęcego, ale nie tylko. Z nich skomponuj 20% swojego menu:
- Ryby (również wędzone)
- Jogurty (najlepiej naturalne)
- Jajka (najlepiej z chowu ekologicznego lub z wolnego wybiegu)
- Sery białe oraz twarogi
- Chleb pełnoziarnisty
- Płatki owsiane
- Słonecznik, pestki dyni, orzechy
- Ryż brązowy
- Ziemniaki
- Kasza gryczana
- Warzywa strączkowe (ciecierzyca, fasola, groch)
- Żurawina, borówki, śliwki
- Jeśli jesz mięso – kurczak, indyk, wołowina, cielęcina, baranina.
PRODUKTY ZASADOTWÓRCZE STANOWIĄCE 80% TWOJEJ DIETY
I ostatnia grupa to produkty zasadowe, które powinny stanowić 80% Twojej diety. Głównie są to warzywa i owoce. Zwróć uwagę, aby były świeże i zjadaj je najlepiej surowe lub gotowane na parze, gdyż w takiej postaci zachowują najwięcej drogocennych enzymów. W tej grupie znajdują się:
- Warzywa, a najbardziej wartościowe są te zielone (brokuł, szpinak, jarmuż, pietruszka, seler naciowy, sałata, ogórek), oraz cebula i czosnek. Warto sięgąć również po buraki, cukinie, bakłażana, kalafior, kapustę, dynię, rzodkiewkę, marchew, paprykę i pomidory.
- Owoce, najbardziej cenne (mimo swojego kwaśnego smaku) są cytryny, limonki i grejpfruty. Pij zatem codziennie wodę z dodatkiem soku z cytryny, ponieważ świetnie odkwasza organizm. Ponadto warto sięgać po arbuzy, ananasy, kiwi, mango, papaje, awokado, banany, melony, pomarańcze, jabłka, brzoskwinie, morele, winogrona, truskawki, maliny, wiśnie i czereśnie.
- Warzywa morskie – algi morskie, trawa jęczmienna
- Grzyby
- Kiełki
- Migdały
- Kasza jaglana i quinoa (komosa ryżowa).
- Herbatki ziołowe oraz zielona herbata.
Tak jak napisałam, nie musisz od razu zmieniać swoich proporcji do idealnego przedziału 80% – 20%. Przede wszystkim zwróć uwagę jak wygląda Twoja codzienna dieta? Które produkty przeważają i w jakiej ilości? Jak mógłbyś zmienić te proporcje, z czego możesz zrezygnować w swojej diecie i co zamiast tego wprowadzić? Przyda się tutaj wprowadzanie tych nawyków małymi krokami i słuchanie swojego organizmu, bo przecież każdy z nas jest inny.
Najlepiej, gdybyś taką dietę wprowadził na stałe do swojego menu, jednak jeśli nie wyobrażasz sobie jeść w ten sposób przez cały czas, proponuję, abyś zrobił sobie taką np. miesięczną dietę odkwaszającą organizm, po której z pewnością poczujesz różnicę!
Dodatkowo wspomniałam o prawidłowym oddechu, który potrafi przywrócić równowagę kwasowo-zasadową, ze względu na to, że w niedotlenionych komórkach powstaje więcej kwasów, czyli dwutlenku węgla. Warto zatem, codziennie dać sobie 5 minut i świadomie, głęboko pooddychać. O ćwiczeniach oddechowych pisałam już w artykule: Poznaj stres i zrelaksuj się! Świadomy oddech.
Ponadto istotny jest także ruch, jednak taki umiarkowany, który będzie Ci służył, ponieważ przetrenowanie jeszcze chyba nikomu nie pomogło. Oznakami przetrenowania mogą być m.in. złe samopoczucie, rozdrażnienie, zniechęcenie, bóle mięśni i stawów, zawroty głowy, brak apetytu czy ogólne wyczerpanie. Jeśli odczuwasz takie objawy, koniecznie odpocznij i daj sobie kilka dni na zregenerowanie. W innym wypadku korzystaj z pięknej pogody i biegaj, praktykuj jogę, ćwicz czy uprawiaj inne ulubione dyscypliny sportowe :).
Z własnego doświadczenia mogę Ci powiedzieć, że dzięki takiemu podejściu do życia będziesz mieć więcej energii, zyskasz lekkość (w ciele jak i w głowie), poprawisz stan swojej skóry oraz wzmocnisz swój system odpornościowy. Mało? Przy odkwaszaniu organizmu wspomina się także o chudnięciu (dla osób, które mają co zrzucać), usunięciu toksyn (o oczyszczaniu organizmu w domowych warunkach pisałam w artykule: 9 sposobów na wiosenny detoks, czyli bezpieczne i przyjemne oczyszczanie organizmu) z organizmu, a co za tym idzie wyleczeniu przeróżnych stanów zapalnych, infekcji grzybiczych czy też usunięciu problemów żołądkowych.
Pamiętaj, że zdrowe komórki w Twoim organizmie mają odczyn zasadowy, z kolei komórki nowotworowe mają odczyn kwasowy. To powinno dać Ci do myślenia.
Podobne wpisy
-
9 sposobów na wiosenny detoks, czyli bezpieczne i przyjemne oczyszczanie organizmu
-
Co jeść, aby mieć ładną cerę? Jedzenie na piękną skórę i wyrównanie poziomu hormonów
-
Antyoksydanty w diecie oraz inne źródła przeciwutleniaczy – czym są i gdzie ich szukać?
Zaciekawiłaś mnie, spróbuję. Daję sobie miesiąc i zobaczę czy warto to dalej ciągnąć ;-)
Piję już wodę z cytryną od mniej więcej dwóch miesięcy, jest energia i chyba już mi w nawyk to weszło nawet. Zastanawia mnie gdzie ja mam dostać te kiełki i te algi? Czy one są konieczne w tej diecie czy mogę z tego zrezygnować?
Kiełki kupisz w sklepie ze zdrową żywnością, widziałam również w niektórych supermarketach i delikatesach (przy stoiskach z warzywami), a algi możesz zamówić przez internet (np. w formie sproszkowanej do rozpuszczenia z wodą) lub stacjonarnie możesz poszukać w sklepach zielarskich. Algi są super zdrowe, jednak nie są one wymagane w tej diecie. To tylko propozycja. Tak samo zresztą jak kiełki. Możesz, jeśli chcesz, ale nie musisz.
Koniecznie daj znać po miesiącu jakie efekty zauważyłaś :)
Gosiu, to dobry pomysł na wiosnę! Zainspirowałaś mnie, żeby rzeczywiście zwrócić większą uwagę na te zasadotwórcze pokarmy. Dzięki!
rodzynki odkwaszają, warto je dodawać do owsianki :)
Od trzech miesięcy zdrowo się odżywiam i już widzę zmiany. Przede wszystkim lepsze samopoczucie! Dzięki za ten artykuł, zaczynam od proporcji 60% do 40% :))