Nie wiem jak Wam, ale mnie wydaje się jakby całkiem niedawno temu było jeszcze lato. Jakbym kilka tygodni temu zakładała na nogi sandałki, a na nos okulary przeciwsłoneczne. A jednak ostatnie dni bezlitośnie przypomniały mi, że najwyższa pora wyciągnąć z szafy wełniane szale i rękawiczki i przygotować się na nadejście zimy, aby tym razem mnie nie zaskoczyła. Jednak przygotowania do zimy nie kończą się na kompletowaniu odpowiedniej garderoby. Równie ważne, a może i ważniejsze jest zadbanie o stan zdrowia i wzmocnienie odporności organizmu. A o to najlepiej zadbać zdrową dietą, prawidłową dawką ruchu jak i odpoczynku oraz odpowiednim nastawieniem :).
Jako nastolatka sporo chorowałam. Pisząc sporo mam na myśli minimum 4 razy w roku. Liczba 4 pochodzi od zmian pór roku. W zasadzie za każdym razem kiedy zmieniała się pogoda i jesień przechodziła w zimę, zima w wiosnę, wiosna w lato, a lato w jesień mój organizm jakby buntował się przeciwko zmianom, a wirusy i bakterie szalały po całym organizmie.
Obecnie, z czego jestem bardzo dumna, choruję tak rzadko, że nie potrafię odpowiedzieć na pytanie kiedy ostatnio byłam chora. Skąd ta zmiana? Z wprowadzenia czterech prostych czynników:
1. DIETA
2. AKTYWNOŚĆ
3. REGENERACJA
4. SAMOPOCZUCIE
Proste i co najważniejsze do wprowadzenia od zaraz!
Poniżej przedstawiam moje sprawdzone sposoby na to, aby nie dać się przeziębieniom i wzmocnić odporność na zimę (a w zasadzie o każdej porze roku).
Dieta
Sprawa diety jest prosta. Wystarczy, ze odrzucisz produkty wysoko przetworzone zawierające sporą ilość cukru i niepotrzebnych substancji ulepszających smak czy przedłużających datę trwałości i zastąpisz śmieciowe jedzenie zdrową, nieprzetworzoną dietą, bogatą w warzywa, owoce, rośliny strączkowe, ryby oraz inne dodatkowe produkty zawierające wiele drogocennych dla naszego zdrowia związków i witamin.
Jeżeli natomiast chodzi o wzbogacenie codziennej diety o produkty typowo wzmacniające organizm to warto tutaj sięgnąć po:
Pyłek pszczeli oraz miód, które dzięki zawartości witamin z grupy B, witaminy C i PP wspaniale chronią organizm przed drobnoustrojami. Wykazują również działanie przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne oraz przeciwzapalne, a pierwiastki takie jak magnez, cynk, krzem, żelazo, wapń i chrom, które korzystnie wpływają na funkcjonowanie całego organizmu. Pamiętaj, aby miód jak i pyłek rozpuszczać w letniej lub ciepłej wodzie, gdyż w zbyt gorącej tracą swoje cenne właściwości.
Przyprawy: cynamon i anyż. Przyprawy takie jak cynamon czy anyż mają właściwości przeciwzapalne i od lat stosowane są na całym świecie do zwalczania objawów przeziębienia i grypy. Zwróć uwagę czy cynamon, który stosujesz jest cynamonem cejlońskim (lepiej) czy chińskim (gorzej).
Imbir i kurkumę. Obie rośliny imbirowate to wspaniałe połączenie wykazujące działanie przeciwzapalne i bakteriobójcze. To naturalne antybiotyki, wzmacniające i rozgrzewające organizm. A tego właśnie szukamy w diecie na zimę :).
Ocet jabłkowy + pieprz cayenne to kolejna świetna mikstura działająca oczyszczająco na cały organizm, pomagająca pozbyć się niechcianych wirusów. Wystarczy, że do szklanki ciepłej wody dodasz łyżkę octu jabłkowego oraz szczyptę pieprzu cayenne. Jeśli smak będzie dla Ciebie zbyt intensywny, możesz do tej mikstury dodać łyżeczkę miodu.
Kiszonki, czosnek, cebula. To wspaniałe trio, które zawiera związki działające przeciwbakteryjnie i przeciwgrzybicznie, chroniące cały organizm przed przeróżnymi infekcjami. Jeśli nie możesz sobie pozwolić na pochłanianie czosnku i cebuli ze względu na zbyt intensywny zapach postaw na kiszonki. Kiszonki są naturalnym probiotykiem, zapewniającym naszym jelitom zdrową florę bakteryjną. Najlepiej jeść je na surowo, gdyż w ten sposób zachowują swoje cenne właściwości.
Ciepła woda z cytryną. Działa antyseptycznie i antybakteryjnie wypłukując z organizmu wszystko co niechciane. Najlepiej, aby była to ciepła woda, gdyż właśnie taka powoduje oczyszczanie organizmu z niekorzystnych substancji, który to dodatkowo nie musi zużywać energii do jej ogrzania.
Herbata lipowa z malinami i miodem. To jest hit! Taka herbatka pomogła mi kilka lat temu pozbyć z uciążliwego kaszlu, kiedy żadne inne mikstury nie dawały rady. Suszone liście lipy zalewałam wtedy gorącą, przegotowaną wodą, parzyłam około 15 minut, a następnie po delikatnym przestudzeniu dodawałam świeże maliny i łyżkę miodu. Takich naparów wypijałam dziennie około 4-5 i już po 2 dniach widziałam ogromną różnicę.
Aktywność
O co chodzi w aktywności fizycznej, która miałaby chronić nasz organizm przed przeziębieniem? O to, aby odpowiednio ją dawkować i dostosować do codziennego trybu życia. Może być to nawet króki spacer, ważne, aby ta aktywność towarzyszyła Tobie każdego dnia. Dla mnie najskuteczniejsza okazała się – nie inaczej – joga :). Równie dobrze działa na mnie 30 minutowy biegpołączony z krótką rozgrzewką na początku i trochę dłuższym rozciąganiem mięśni na końcu.
Chodzi o to, aby czuć satysfakcję z ruchu, ale nie prowadzić przy tym do przemęczenia czy wyczerpania organizmu. Dlatego istotne są również dni odpoczynku. Jako że uwielbiam rozpoczynać dzień od ruchu, joga jest dla mnie idealną formą aktywności, którą mogę praktykować praktycznie codziennie (z jednym dniem przerwy w tygodniu). Ponadto po każdej sesji jogi przychodzi pora na Savasana, czyli pozycję relaksacyjną. Zatem praktykując jogę łączę wysiłek fizyczny z relaksacją, pracą z oddechem i umysłem.
Joga i medytacja połączone z głębokim świadomym oddechem to moja idealne połączenie aktywności z relaksacją.
Regeneracja
Tak jak przed chwilą wspomniałam niezwykle istotna jest regeneracja organizmu. Jeśli będziesz przez cały czas nastawiony na pracę, to organizm prędzej czy później się zbuntuje i przedstawi Ci ten bunt w postaci choroby, przez którą będziesz już zmuszony leżeć w łóżku i odpoczywać.
Samopoczucie, które bardzo często wynika z Twojego nastawienia. Dlaczego jest tak ważne w walce z przeziębieniem? Bo to co dzieje się w Twojej głowie ma ogromne przełożenie na to, co dzieje się w Twoim organizmie. Jeśli w głowie panuje stres, przekłada się to na Twoje samopoczucie i zdrowie.
Stres to największy wróg naszego układu odpornościowego. Osłabia go bardzo stopniowo, lecz również bardzo skutecznie. Moje ulubione zimowe sposoby na stres?
Przytulanie się. Dużo przytulania, dotyku i miłości ze strony bliskich nam osób, z którymi czujemy się bezpiecznie. Ciepły, serdeczny i szczery dotyk chroni nas przed stresem oraz pięknie uspokaja nasz system nerwowy. Więcej o cennych właściwościach dotyku możesz przeczytać w: Dotyk – jak działa i na czym polega jego istota?
Olejek eukaliptusowy. Serio? Serio! Eukaliptus ma wspaniałe właściwości antywirusowe, bakteriobójcze i usprawniające nasze samopoczucie :). Łagodnie pobudza i dodaje energii. Olejek eukaliptusowy polecam do smarowanie ciała po wymieszaniu go z balsamem lub kremem (zwłaszcza górnej części – klatki piersiowej). Tak aplikowany łagodzi dodatkowo bóle oraz dyskomfort ciała, oraz jako inhalator (np. do kominka), gdyż w ten sposób działa dezynfekująco i usprawnia nasza koncentrację.
Dzisiaj przedstawiłam Wam moje 4 naturalne sposoby na wzmocnienie odporności i ochronę przed przeziębieniami, tak często pojawiającymi się w obecnej porze roku. Mam nadzieję, że pomogą i Wam poczuć się lepiej i pozbyć się niechcianych wirusów i zarazków.
Jeśli macie swoje sprawdzone sposoby na przeziębienie czy grypę koniecznie podzielcie się nimi w komentarzach.
3 komentarze to “Jak się nie dać przeziębieniu i wzmocnić odporność na zimę”
Dorota
Gosiu,
podpisuję się pod wszystkimi Twoimi radami: sen, odpowiednia dieta i ruch (choćby krótki codzienny spacer :-) naprawdę robią dużą różnicę!
Zauważylam już nieraz, że po kilku dniach jedzenia cukru, słodyczy, ciast, etc. np. po ciągu imprez, natychmiast siada mi odporność i zaczynam gorzej się czuć. A jak na złość, im bardziej jestem osłabiona, tym większa ochota na słodkości ;-)
Dzięki za przypomnienie o wszystkich rozgrzewających przyprawach, których postaram się teraz więcej używać.
Poza powyższymi ,sposobami, postanowiłam też zaszczepić się przeciw grypie. Czeka mnie wyczerpująca jesień i zima (oraz wiosna), więc chcę sie zabezpieczyc na tyle, na ile mogę przed chorobą.
Pozdrawiam ciepło!
Dokładnie tak jak napisałaś – choćby krótki codzienny spacer – bo przecież chodzi o regularność i o to co sprawia nam choć trochę przyjemności (tym samym wzmacniając nasz układ odpornościowy).
Wszystko pięknie się ze sobą łączy, a jeżeli o słodkości chodzi to polecam świeże daktyle, które możesz potraktować jako deser, gdy właśnie bierze Cię ochota na słodkie. U mnie sprawdziły się idealnie w połączeniu z bananem i mlekiem roślinnym tworząc wyśmienity, słodki koktajl. Kostka gorzkiej czekolady to równie dobre rozwiązanie :-)
Najlepszą ochronę zapewniają dobre szczepy bakterii, dlatego ja zimą biorę acidolac, żeby utrzymywać równowagę flory bakteryjnej i odporność wzmacniać. Już kolejny sezon z rzędu dzięki temu mnie choroby omijają, a jak czasami się zdarza, że czuję, że może coś mnie rozkłada, to szybko mnie na nogi stawia przeciwzapalny syrop fosidal.
Gosiu,
podpisuję się pod wszystkimi Twoimi radami: sen, odpowiednia dieta i ruch (choćby krótki codzienny spacer :-) naprawdę robią dużą różnicę!
Zauważylam już nieraz, że po kilku dniach jedzenia cukru, słodyczy, ciast, etc. np. po ciągu imprez, natychmiast siada mi odporność i zaczynam gorzej się czuć. A jak na złość, im bardziej jestem osłabiona, tym większa ochota na słodkości ;-)
Dzięki za przypomnienie o wszystkich rozgrzewających przyprawach, których postaram się teraz więcej używać.
Poza powyższymi ,sposobami, postanowiłam też zaszczepić się przeciw grypie. Czeka mnie wyczerpująca jesień i zima (oraz wiosna), więc chcę sie zabezpieczyc na tyle, na ile mogę przed chorobą.
Pozdrawiam ciepło!
Dziękuję Doroto za komentarz,
Dokładnie tak jak napisałaś – choćby krótki codzienny spacer – bo przecież chodzi o regularność i o to co sprawia nam choć trochę przyjemności (tym samym wzmacniając nasz układ odpornościowy).
Wszystko pięknie się ze sobą łączy, a jeżeli o słodkości chodzi to polecam świeże daktyle, które możesz potraktować jako deser, gdy właśnie bierze Cię ochota na słodkie. U mnie sprawdziły się idealnie w połączeniu z bananem i mlekiem roślinnym tworząc wyśmienity, słodki koktajl. Kostka gorzkiej czekolady to równie dobre rozwiązanie :-)
Pozdrawiam ciepło życząć dużo zdrówka!
Najlepszą ochronę zapewniają dobre szczepy bakterii, dlatego ja zimą biorę acidolac, żeby utrzymywać równowagę flory bakteryjnej i odporność wzmacniać. Już kolejny sezon z rzędu dzięki temu mnie choroby omijają, a jak czasami się zdarza, że czuję, że może coś mnie rozkłada, to szybko mnie na nogi stawia przeciwzapalny syrop fosidal.