Na tę książkę miałam chrapkę już od jakiegoś czasu. Nie mam pojęcia dlaczego wcześniej po nią nie sięgnęłam, bo okazała się dla mnie wyjątkowo pomocna. Co ciekawe, już na samym początku wysunęłam dla siebie „diagnozę” jakim typem jestem. Po przeczytaniu samych nazw typów osobowości opisanych w tej książce (np. dramatyczny, wrażliwy, awanturniczy, sumienny, zmienny, wygodny, poważny) przypisałam sobie, który najbardziej będzie oddawał moją osobowość. Po wykonanym teście okazało się jak bardzo się myliłam! Mój wybór, czyli typ, który obstawiałam, znalazł się dopiero na trzecim miejscu, a pierwsze dwa miejsca zajęły typy, na które nie zwróciłam nawet większej uwagi. Po przeczytaniu opisów, musiałam się jednak zgodzić z wynikiem tekstu i jednocześnie przyznać, że cały czas jeszcze poznaję siebie.
„Twój psychologiczny autoportret” to obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którzy pragną zrozumieć swój charakter oraz schematy myślowe nim rządzące. Każda rzecz poparta jest badaniami naukowymi oraz prawdziwymi historiami osób, które zmagały się z danym problemem i zgłosiły o pomoc do psychoterapeuty. Test osobowości umieszczony na początku książki składający się ze 107 pytań pozwala nam ocenić, z którym typem bądź typami osobowości jesteśmy najbardziej zgodni. Okazuje się bowiem, że nie ma „czystych typów”. Owszem, zazwyczaj jedna lub dwie osobowości wysuwają się na pierwszą pozycję, jednak nie oznacza to, że nie możemy mieć domieszki również innych typów.
Możesz zapytać: „Po co właściwie mi wiedzieć jakim typem osobowości jestem?”. Otóż, ponieważ poznając swój typ osobowości, poznajesz siebie i zaczynasz rozumieć skąd biorą się Twoje niektóre zachowania czy przekonania. Twój dominujący typ osobowości określa Twój styl bycia oraz wyznacza kierunek Twojego życia. To tak naprawdę system, na który składa się nasze zachowanie, postawy, przekonania, cechy charakteru, myśli i odczucia. To, jaki masz typ osobowości wpływa na kierunek Twoich marzeń, uczuć i Twoich działań. Dlatego tak istotne jest głębokie poznanie siebie.
W książce ponadto znajdziesz bardzo przydatne ćwiczenia, które pozwolą Ci albo wzmocnić Twoje atuty albo też osłabić lub całkowicie wyeliminować zachowania czy myśli, które Ci kompletnie nie służą. Wspaniałe jest to, że niektóre z tych rzeczy możesz w sobie zmienić, a niektóre po prostu w pełni zaakceptować i nauczyć się z nimi żyć. Gdybyś wszystko mógł w sobie zmienić, przestałbyś być… sobą. A tego przecież nie chcemy. Chcemy być lepszą wersją, ale jednak SIEBIE. „Autoportret Twojej osobowości nie jest wyryty w kamieniu. Jest tak samo żywy jak Ty”.
Świetne jest także to, że możesz taki test wykonać z drugą osobą (np. partnerem) i zobaczyć podobieństwa oraz różnice jakie się u Was przejawiają. Dzięki tej wiedzy uświadomisz sobie skąd czasem niezrozumienie między Wami czy konflikty interesów. Nie chodzi tutaj o zmuszenie kogoś, aby się zmienił czy dopasował do Ciebie. Chodzi o wzajemne ZROZUMIENIE.
Książka ta zwraca jeszcze uwagę na inny bardzo ważny aspekt. Na akceptację innych. Na pełną akceptację tego, że ludzie mają prawo myśleć całkowicie odmiennie niż my i nie oznacza to bynajmniej, że myślą gorzej. Nie, to nam się wydaje, że zawsze mamy racje, a wcale tak nie musi być. Tak naprawdę oboje możecie mieć rację, jak i oboje możecie się mylić. Ludzie są po prostu inni, mają różne priorytety w życiu i niestosownym jest ocenianie ich na podstawie własnych celów. Jedna osoba może cenić sobie przede wszystkim spokój i wygodę, z kolei druga karierę i pieniądze. Czy któraś jest lepsza? Nie, te osoby są po prostu inne. Potępianie drugiej strony za to, że myśli w sposób odmienny od naszego nie ma absolutnie żadnego sensu.
„Twój psychologiczny autoportret” obejmuje opisy wszystkich czternastu typów osobowości, które pozwalają zrozumieć drugiego człowieka i spojrzeć (szczególnie na tych, którzy najbardziej nas denerwują czy irytują) w zupełnie inny sposób. Ponadto, zawarte w niej wskazówki dotyczące tego jak postępować z danym typem osobowości, pozwalają budować prawdziwie bogate więzi, pełne empatii i wzajemnego szacunku.
Poprzez dogłębne poznanie siebie i innych ludzi o odmiennych typach osobowości (przez co myślących i zachowujących się zupełnie inaczej niż ja), zrozumiałam rzeczy, które do tej pory były dla mnie trudne i dzięki temu jestem w stanie rozwiązać problemy, które do tej pory wydawały się niemożliwe do rozstrzygnięcia. A dla mnie to już jest wielka wartość, którą udało mi się wynieść z tej książki.
Podobne wpisy
-
Jak wzmocnić poczucie własnej wartości? O sztuce dobrego życia
-
Co jest Twoim drogowskazem?
-
Zasada lustra – to, co dostrzegasz w innych, jest w Tobie
Bardzo ciekawe! Zachęciłaś mnie do tej książki. Na pewno ją sobie sprawię.
Znajomość siebie to podstawa. To dramatyczne, że odkryłam to dopiero niedawno ;-)
Mam takie wrażenie że całe dzieciństwo i młodość spędziłam w przekonaniu, że należy naśladować innych – autorytety, ludzi wielkich i wspaniałych i próbować im dorównać. A to przecież starata czasu, bo możemy być tylko (i aż) sobą – nigdy nie będzie drugiej mnie na świecie i jeśli spędzę całe życie na tym, by próbować upodobnić się do kogoś innego, to stacę na tym nie tylko ja ale i świat (toute proportion gardee ;-). Jest to naczelne hasło mojej idolki Marie Forleo – nie wiem, czy ją znasz, jeśli nie to gorąco polecam!
Zgadzam się też całkowiecie, co do relacji z innymi. To ogromna ulga stwierdzić np., że moje trudności w dogadaniu się z kimś nie wynikają z tego, że ta osoba mnie lekceważy, celowo robi mi na złość i NIE CHCE ZROZUMIEĆ, że mam rację (ani nie wynikają z mojej wadliwości) – po prostu ten ktoś przepuszcza świat przez inny filtr niż ja, ważne są dla niego inne sprawy. I już. Taka świadomość pozwala budować relację na zupełnie nowej stopie. Super obiecująca perspektywa! Dzięki!
Naprawdę polecam! :)
Uważam, że wiele osób odnalazło by się w tym co piszesz – o myśleniu, że należy naśladować innych, wspaniałych tego świata. A bycie najlepszą wersją siebie jest kluczem do poczucia szczęścia i spełnienia. Bądź lepszym sobą, ale jednak SOBĄ :-)
Mnie z kolei wydawało się, że trochę już siebie znam, a po lekturze tej książki okazało się, że na wiele ważnych rzeczy nie zwracałam do tej pory uwagi, co nie pozwalało mi dojrzeć istoty i zrozumieć niektórych spraw.
Marie Forleo nie znałam i dziękuję Ci za jej przedstawienie, bo po sprawdzeniu jej profilu sama jestem zaskoczona, że nigdy o niej słyszałam! Dzięki!