Poznaj Olę – kierowniczkę w niedużej kawiarni w stolicy. Ola to świetna dziewczyna, potrafi zmotywować cały zespół, jest uśmiechnięta, pomocna i… ma problem z mężczyznami. Właśnie odeszła od Kuby, z którym nie dogadywała się już od kilku miesięcy. Jednak nie jest sama. Od Kuby zdecydowała się odejść dopiero po tym, jak poznała Marka, który zaproponował jej wspólne zamieszkanie. Nie zastanawiała się długo, chociaż z Markiem od początku nie było łatwo. Ola to typowy przykład dziewczyny, która nie potrafi być sama. Ona sama twierdzi, że potrafi, ale nie chce.
Osoba, która nie potrafi być sama zazwyczaj nie skupia się na sobie: na swoich uczuciach, potrzebach i na swoim wnętrzu. Jej cała koncentracja przeniesiona jest na partnera. Korzyści z tego takie, że nie musi wtedy głębiej zastanawiać się nad sobą, a to, potrafi być bolesne. Spojrzenie w głąb siebie niesie często przykre wspomnienia, emocje i świadomość o… niskiej samoocenie.
Pojawiają się myśli krytyczne, które próbują nam wmówić: „bez niego jesteś nikim”, „nie poradzisz sobie”, „jesteś sama, bo nikt Cię nie chce”. Jednakże dopóki nie uporamy się ze wszystkimi przykrymi myślami na swój temat, dopóty nie będziemy w stanie wnieść do jakiegokolwiek związku 100% siebie.
1. Jak myślisz o sobie kiedy jesteś sama?
2. Akceptujesz siebie taką jaka jesteś?
3. Czy Twoje poczucie własnej wartości zależy od Ciebie czy od innych?
Nie szukaj w innych tego, czego nie ma w Tobie. Częstym przypadkiem jest sytuacja, gdzie wiążąc się z kimś próbujemy w jakiś sposób ukryć swoje niedoskonałości.
- Ja nie akceptuję siebie, a Ty mnie tak, bo jeśli byś mnie nie akceptował to byś ze mną nie był. Więc będę z Tobą, bo czuję się wtedy lepiej.
- Ja jestem taka niepewna siebie, a Ty wręcz odwrotnie. Będąc z Tobą nabieram pewności siebie, że taki mężczyzna chce ze mną być.
Nie próbuj nadrabiać swoich słabości, mocnymi stronami partnera. Nie szukaj w związku tego, czego Ty sama nie masz. Znajdź to najpierw w sobie i idź w kierunku, który Cię zadowoli i gdzie będziesz naprawdę szczęśliwa, tak w związku jak i sama. Zaakceptuj siebie taką jaka jesteś i nie porównuj siebie do innych!
Ola będąc z Markiem nie czuła się wcale spełniona, ale wiedziała, że może na kimś polegać, że ma kogoś, do kogo może się odezwać po powrocie z pracy. Ma kogoś, kto wypełnia jej czas. Będąc sama, nie wiedziałaby co począć w weekend. Mogłaby gdzieś wyjechać za miasto… ale sama? Jej koleżanki także się z kimś spotykają. Ba! W większości to mężatki! A ona ma być sama? Już słyszy te wszystkie ciotki, które zamartwiają się czule o jej biedny los „Kiedy Ty Olusiu w końcu wyjdziesz za mąż? Lata płyną, a Ty wciąż sama…”.
Określenie „sam”, „sama” wkradło się do naszych głów jako coś, co odbieramy negatywnie. Dlaczego jednak nie będąc z nikim w związku masz z tego powodu cierpieć czy się zamartwiać? Pora to zmienić!
Nie bój się być sama, bo jest to czas, który możesz poświęcić w 100% sobie! Zajmij się przede wszystkim tym, co kochasz. Teraz jest najlepszy czas na poznawanie siebie, zawieranie nowych znajomości, rozwijanie swoich pasji i dbanie o siebie! Chcę przekazać Ci, że nie warto być z kimś dla samego bycia. Jeśli natomiast masz gorszy dzień proponuję wybrać coś z moich osobistych sposobów na poprawienie sobie samopoczucia.
Szczęśliwy związek to piękna rzecz, jednakże szczęśliwy prawdziwie, a nie taki udawany i z pierwszym mężczyzną, który się Tobą zainteresował.
Ola czując, że pomału przestaje panować nad sytuacją dziejącą się w jej związku zaczyna szukać nowego partnera i znajduje, Pawła, w którym zakochuje się bez pamięci. Mogłaby z nim spędzać całe dnie i noce. Jak tylko Paweł nie odpisuje na jej wiadomości dłużej niż godzinę, zaczyna zastanawiać się co robi i z kim jest, że nie ma dla niej czasu. Zaczyna do niego wydzwaniać z pretensjami i obawami, czy jest na nią zły. Paweł zauważa, że dziewczyna jest bardzo niepewna siebie. Z każdym zapewnieniem, że jest wszystko ok, czuje że jest coraz mniej ok. Ma dość ciągłego zapewniania o swoich uczuciach. Kończy tę znajomość, a Ola wpada w panikę. Przez tydzień płacząc nie wychodzi z domu, bierze urlop. Następnie pisze plan jak poznać nowego chłopaka. Przecież nie może być sama…
Kolejny błąd, który popełniają często kobiety nie potrafiące być same to narzucanie się i kontrolowanie partnera z myślą, że w ten sposób unikną czegoś złego. Jeśli jesteś pewna siebie i dobrze się ze sobą czujesz to nie będziesz potrzebowała ciągłych zapewnień o tym czy jesteś kochana i czy partner o Tobie myśli. Poza tym zajmując się swoimi sprawami pokazujesz drugiej osobie, że też masz swoje życie! Myśląc: „bez niego jestem nikim” nie tylko przestajesz szanować siebie, ale także poświęcasz temu związkowi więcej, aniżeli on tego potrzebuje.
Stwórz taką wersję siebie, z którą sama chciałabyś być! Jesteś przecież jedyną osobą, co do której jesteś pewna, że spędzisz z nią resztę życia. Dobrze byłoby się zaprzyjaźnić, prawda? ;)
Ola jest na etapie poszukiwania… samej siebie. Coś zrozumiała. Zdała sobie sprawę, że nigdy nie robiła czegoś dla siebie. Zawsze postępowała tak, żebyprzypodobać się mężczyźnie. Teraz wprowadza do swojego życia wszystkie rzeczy, które zawsze chciała zrobić w życiu, ale nigdy jakoś się nie udało. Zaczęła od lekcji salsy, w najbliższych planach ma 2dniowy wypad nad jezioro z koleżanką z pracy. Okazało się, że pomimo, że jej znajoma jest w poważnym związku, absolutnie nie przeszkadza jej to w „życiu swoim życiem”. Ola zaczyna dostrzegać swoje błędy i uśmiecha się do siebie, bo wie, że wszystko jeszcze przed nią.
Zadbaj o siebie i bądź dla siebie dobra!
Podobne wpisy
-
Odnajdź drogę do szczęścia! 10 sposobów, aby już dziś poczuć się szczęśliwym!
-
To wędrówka daje szczęście, a nie jej cel. O szczęściu w byciu tu i teraz
-
Myśl pozytywnie!
Gosiu, w pełni popieram to, co napisałaś!
Dzięki Aniu, mam wrażenie, że taka głęboka samoakceptacja to klucz do wszystkiego innego, co może przynieść nam radość. Jeśli nie będziesz czuć się dobrze ze sobą, to nie będziesz w stanie przeżyć życia na 100%.
Gosiu,
Przepiekny artykul:) jakbym o sobie czytala:)
Wybacz, że jako facet komentuję twojego bloga, ale nie mogłem się powstrzymać :)
To o czym piszesz, jest „cholernie” :) Ważne! Osobiście przekonałem się o tym, że nie można być radosnym, szczęśliwym, gdy samego siebie się nie lubi.
Z drugiej strony, dla większości z nas jest trudno stanąć przed lustrem i powiedzieć – Lubię siebie! Jestem Super!
Trochę czasu mi to zajęło, ale dopiero w momencie, gdy to odczułem, wiele zaczęło zmieniać się w moim życiu:)
Pozdrawiam serdecznie Gosiu :)
Świetny blog :)
Dzięki Irku za komentarz i miłe słowa.
Komentować naturalnie może każdy ;) W tym artykule akurat zwracałam się do kobiet, ponieważ mam wrażenie, że ten problem dotyczy w większej części właśnie płci pięknej, jednak zdaję sobie sprawę, że – tak jak napisałeś – dla większości z NAS (także mężczyzn) trudno jest po prostu powiedzieć, że siebie akceptujemy i lubimy.
Pozdrawiam Cię Irku ciepło i zapraszam do komentowania zawsze, gdy „nie będziesz mógł się powstrzymać” ;)
Żyje w konkubinacie juz od pól roku , i doszło do pożycia. Natomiast moja Hania nie chce brać ślubu
Jak przekonać kobietę do ozenku?
Moja mama mowi ze jak skończę remont łazienki na naszym poddaszu to może wtedy zmieni zdanie ale kiepsko u mnie z forsa
Koledzy sie śmieją ze mnie ze mieszkamy tak na kocią łapę i nawet ksiądz nie chciał dać rozgrzeszenia
Zalezy mi na tym aby spełnić oczekiwania rodziców no i swoje plany , ale konkubina mowi ze ma 25 lat i zanim wyjdzie za mąż chce wyjechać choć raz za granice
Jak to zrobić aby została moja żona ? Ja nie mam forsy tyle zeby samolotami jakimiś latać a bardzo ja kocham
Pozdrawiam
Lukasz ,43 lata
Hej Łukasz,
W sprawach prywatnych zawsze proszę o kontakt mailowy. Możesz do mnie napisać klikając na „kontakt” w Menu po prawej stronie lub w box „darmowa porada” znajdujący się pod moim skróconym opisem także po prawej stronie.
Pozdrawiam