PureStyle.pl

Dlaczego nie możesz mieć wszystkiego? Wartości życiowe i ustalanie priorytetów

Lubię czasem napisać coś skierowanego w szczególności do kobiet i przyznam, że jest coś wyjątkowego w żeńskiej energii. Dlatego dzisiejszy artykuł dedykowany jest w głównej mierze kobietom.  Nie zmienia to jednak faktu, że równie serdecznie zapraszam Panów. Nawet jeśli sami nie skorzystają, może podsuną ten artykuł swojej wybrance, mamie, siostrze czy córce.

Tak było w przypadku poprzedniego wpisu adresowanego do kobiet: Pragniesz szczęścia? Poczuj się dobrze sama ze sobą! Mój dobry znajomy po zapoznaniu się z jego treścią, doskonale wiedział, że jego kobieta będzie tym zainteresowana i z tego co wiem, nie pomylił się :).

Dlaczego zatem dzisiaj ponownie kieruję artykuł do kobiet? Z jednego bardzo ważnego powodu.

Kobiety do niedawna postrzegane były przez pryzmat wychowywania dzieci, tworzenia ogniska domowego, sprzątania, ale też dbania o siebie, wychodzenia na zakupy i zadowalania męża ciężko pracującego na to wszystko. 

Jednak ostatnimi czasy trochę się zmieniło i kobiety zaczęły wychodzić z domu w poszukiwaniu spełnienia zawodowego. One również zapragnęły liczyć się w świecie biznesu, zapragnęły osiągać sukcesy zawodowe i marzyć o wielkiej karierze. Naturalnie nie wolno im zapomnieć (albo też, inni nie zawahali się im przypomnieć), że nie powinny przy tym wszystkim zaniedbywać obowiązków domowych, rodziny, dzieci, przyjaciół i siebie.

 

Możemy mieć wszystko, ale nie w tym samym czasie

Zatem kobieta współczesna powinna spełniać się zawodowo i odnosić sukcesy, dbać o najbliższą rodzinę (mamę, tatę, babcię, dziadka, siostrę, brata), odprowadzać dzieci do szkoły czy przedszkola, gotować, sprzątać, zajmować się domem, ale też wychodzić z domu w celach innych niż zawodowe (koncerty/sztuki teatralne/imprezy/bankiety/spotkania towarzyskie), podróżować, udzielać się charytatywnie, piec pyszne ciasta, a do tego wszystkiego wyglądać zjawiskowo, pamiętając o wizytach u fryzjera, kosmetyczki, manikiurzystki, zajęciach pilatesu i tańca na rurze. Naturalnie zajmując się tym wszystkim kobieta powinna być doskonała i stale zadowolona. Możliwe? Otóż nie.

 

Od kobiet ostatnimi czasy wymaga się wiele. Bardzo wiele. I my również od siebie wymagamy zbyt dużo.

 

Mam wrażenie, że ta nasza ‘superdoskonałość’ bierze się z naturalnej potrzeby akceptacji. Pewnie pomyślisz: „A ta znów o tej akceptacji” :). A jednak akceptacja jest kluczowa i będę o tym przypominać przy każdej nadarzającej się okazji.

Obawiamy się, że nie damy rady sprostać tym wszystkim obowiązkom, a wtedy nie będziemy mogły poczuć się spełnione i szczęśliwe. Dużą wagę przykładają do tego media, które próbują nam wmówić, że posiadanie wszystkiego jest w zasięgu każdej kobiety. Nieprawda. Posiadanie tego wszystkiego nie jest w zasięgu żadnej kobiety. I pora to zrozumieć, zaakceptować oraz ustalić czego tak naprawdę Ty chcesz i jak możesz to zdobyć.

 

Co tracisz próbując mieć wszystko?

Chcesz wykonać tysiąc pięćset zadań jednego dnia? Przecież my kobiety jesteśmy wielozadaniowe! Damy radę! A… jeśli nie?

Próbując ogarnąć zbyt wiele rzeczy na raz, narażasz się po pierwsze na brak pełnej koncentracji na jednym zadaniu (czego z pewnością możemy pozazdrościć mężczyznom) i mniejsze zaangażowanie w to co robisz, przez co może i wykonasz więcej zadań danego dnia, ale bardziej powierzchownie, aniżeli skupiłabyś się na jednym konkretnym zagadnieniu.

Po drugie, w sytuacji gdy nie uda Ci się wykonać w 100% tego, co sobie zaplanowałaś, narażasz się na wyczerpanie i rozczarowanie swoją osobą, a to na pewno w niczym Ci nie pomoże.

 

Co ma dla Ciebie największe znaczenie?

Pora przejść do ustalenia Twoich wartości życiowych. Po co to robić? Abyś wiedziała, co jest dla Ciebie najważniejsze i mogła głównie temu poświęcać swój czas (który to, pamiętaj, jest ograniczony). W tym celu weź czystką kartkę lub też otwórz dokument w Wordzie.

 

Wypisz wszystkie wartości życiowe, które są dla Ciebie ważne. Mogą się tam znaleźć takie wartości jak: wolność, rodzina, zdrowie, kariera, przyjaźń, niezależność czy rozwój, szczerość, duchowość, harmonia, czynienie dobra, bezpieczeństwo, uczciwość, wdzięczność, odpoczynek, piękno, nauka, bogactwo, tradycja, pasja, akceptacja, podróże, empatia, dostatnie życie, życzliwość, partnerstwo, spójność, wiara, porządek. Ważne, abyś wiedziała konkretnie, co każda z tych wartości znaczy dla Ciebie.

 

Możesz również nazwać je inaczej, po swojemu, np. zamiast pisać kariera, możesz napisać: praca czy spełnienie zawodowe; a zamiast pisać rodzina, możesz rozpisać to na osobne wartości: dzieci, mąż, rodzice itp. Zapisz w słupku liczby od 1 do 10.

 

A teraz najtrudniejsze. Wyodrębnij 10 rzeczy, które są dla Ciebie NAJWAŻNIEJSZE. Możesz zacząć od skreślania tych mniej istotnych, aż w końcu zostanie 10 najważniejszych. Na razie kolejność nie ma znaczenia. Następnie z pozostałych 10, skreśl kolejne 5 wartości, które liczą się mniej niż pozostałe.

Zrobione? Teraz ustal kolejność swoich wartości od najważniejszej do najmniej ważnej. Wiem, że nie będzie to łatwe, ale spróbuj spojrzeć na to przez pryzmat tego, co jest teraz.

Nie musisz myśleć w kategorii całego swojego życia. Na tym etapie, na którym jesteś teraz, co jest dla Ciebie najważniejsze? Masz?

 

Teraz spójrz na swoje życie, spójrz na to, co robiłaś przez ostatni miesiąc, i porównaj ostatni miesiąc z wartościami, które są dla Ciebie ważne.

 

Pamiętaj również, że nasz priorytety stale się zmieniają, dlatego wracaj do tej listy co jakiś czas, np. raz do roku lub też w czasie lub po ważnych wydarzeniach w Twoim życiu (jak np. ciąża, awans, choroba itp.).

 

Jak wykorzystać swoją hierarchię wartości?

Przede wszystkim kiedy już wiesz co jest dla Ciebie najważniejsze, możesz łatwiej i szybciej podejmować decyzje bez zastanawiania się ‘co by było gdyby’. Przećwiczmy to.

Twoja przyjaciółka zaprosiła Cię na przyjęcie urodzinowe, które akurat zbiega się z bardzo ważnym spotkaniem biznesowym. Wiesz, że na tym spotkaniu będzie kilka osób, które mogłyby pomóc Ci w Twojej karierze. Wiesz też, że odmawiając swojej przyjaciółce sprawisz jej duży zawód. Co robisz? Trudna decyzja, prawda?

Można powiedzieć, że co byś teraz nie zrobiła i tak będzie źle. Jednak łatwiej podejmiesz decyzję, jeśli ustalisz wcześniej swoją listę priorytetów. Jeśli na Twojej liście 'przyjaźń’ znajduje się wyżej niż kariera, powinnaś pójść na przyjęcie urodzinowe, bo inaczej przez całe spotkanie biznesowe możesz czuć się fatalnie i nic dobrego z tego nie wyjdzie.

Jeśli natomiast jest odwrotnie i na Twojej liście wyżej plasuje się 'kariera’ niż 'przyjaźń’ powinnaś delikatnie odmówić przyjaciółce, tłumacząc swoją decyzję i naturalnie zaproponować inny termin świętowania jej urodzin. Gdybyś zrezygnowała w tym przypadku ze spotkania biznesowego, jest więcej niż pewne, że podczas przyjęcia urodzinowego Twoja głowa byłaby myślami zupełnie gdzie indziej.

 

Kiedy Twoje wartości są jasne dla Ciebie, podejmowanie decyzji staje się łatwe.
R. Disney

 

Dwie dodatkowe i bardzo istotne rzeczy

Na koniec chcę poruszyć dwie zasadnicze kwestie. Po pierwsze, ZAWSZE szukaj rozwiązań. Jeśli np. ważny jest dla Ciebie porządek w domu, ale też chcesz poświęcać się pracy zawodowej, poproś o pomoc partnera. Czasy się zmieniają i mężczyźni są obecnie jak najbardziej gotowi do pomocy w domu. Rozdziel obowiązki, abyście oboje mogli cieszyć się z schludnego domu jak i wolnego czasu. A jeśli oboje nie macie ochoty ani czasu na porządki, zatrudnij gosposię. Po prostu bądź kreatywna!

 

Po drugie, NIGDY nie czuj się winna. Najczęściej poczucie winy pojawia się w dwóch bardzo ważnych obszarach: praca i rodzina. Przeanalizujmy najpierw rezygnację z życia rodzinnego na rzecz kariery. W tej sytuacji możesz obawiać się posądzenia przez innych jak i przez siebie samą o bycie egoistką („myśli tylko o sobie”, „myślę tylko o swojej karierze”). Jednak z drugiej strony, jeśli będziesz rezygnować z pracy na rzecz wychowywania dzieci (a nie będzie to zgodne z Twoimi priorytetami) możesz co najwyżej narazić się na wyczerpanie i utratę sił. Uważam, że lepsza matka to szczęśliwa matka oddająca się w pełni jedną godzinę dziennie, aniżeli matka sfrustrowana przebywająca z dziećmi całe dnie.

Z kolei w drugiej sytuacji: kiedy rezygnujesz z pracy na rzecz wychowywania dzieci i bycia przykładną żoną może pojawić się poczucie, że zrezygnowałaś z siebie i nie robisz wystarczająco dużo. Jednak praca żony, matki i gosposi to praca na cały etat i kompletnie nie ma się czego wstydzić i za co się obwiniać. Dobrze, jeśli znajdziesz przy tym wszystkim czas na rozwijanie własnych zainteresowań.

 

Bardzo ważne tutaj jest, aby dobrowolnie podjąć decyzję czego chcesz w życiu (pamiętając, że nie możesz mieć wszystkiego) i działanie zgodnie z tą hierarchią. Pamiętaj: nigdy nie czuj się winna, ponieważ poczucie winy to bodajże najbardziej nierozsądne i wyczerpujące uczucie. Działaj zgodnie ze swoimi wartościami i nie obwiniaj nikogo za to, co sama robisz. Przecież to Twoje życie.

Kup licencję

Podobne wpisy