ZŁOŚĆ, CO CHCE CI POWIEDZIEĆ?

Drukuj Kategorie: Autor: Gosia

„Gosia, czy Ty w ogóle kiedykolwiek się złościsz?” „Chciałabym być tak spokojna jak Ty” „Jak Ty to robisz, że zawsze jesteś taka pogodna?”.

Takie wiadomości za każdym razem sprawiają, że mam ochotę na moment zatrzymać się przy treściach jakie tutaj publikuję. Bo przecież nie jest wcale tak, że ja ZAWSZE jestem uśmiechnięta, że ja ZAWSZE jestem spokojna, że ja ZAWSZE jestem pogodna. IG to tylko wycinek życia, pamiętajcie o tym. Zwykle publikujemy wtedy, gdy właśnie jesteśmy spokojni czy dobrze się czujemy. Gdy chce mi się płakać (lub gdy to robię), gdy czuję, że zaraz wyjdę z siebie (Jacek jest tutaj mistrzem wyprowadzania mnie z równowagi) to nie myślę o tym, aby chwycić za telefon i się tym podzielić z całym światem. Wtedy chcę sobie popłakać w ciszy, albo zrobić kilka oddechów albo… no właśnie. Co robię, aby zaopiekować się swoją złością czy gorszym samopoczuciem?

Nie jestem tutaj specjalistką i nie mam zamiaru Was oszukiwać. Do tej pory jeszcze, zdarza mi się, że za późno zareaguje na narastające we mnie poczucie złości, a potem następuje już wybuch (zazwyczaj skierowany na Jacka – wiadomo). W takich sytuacjach czuję, jakby coś miało mnie od środka rozerwać!

A przecież złość to takie ważne uczucie. Mówi nam, że nasze potrzeby zostały niezaspokojone, nasze granice naruszone, że coś jest niezgodnego z nami. Jeśli w porę zorientujemy się, że narasta w nas złość, możemy przemienić to w konkretne działanie – złość może nas wręcz zmotywować.

Każdy z nas jest inny i warto znaleźć to, co działa konkretnie na nas. Jeśli o mnie chodzi to:

🌿 Biorę kilka długich i głębokich oddechów.

🌿 Kładę dłonie na brzuchu i/lub na klatce piersiowej i skupiam się na tych miejscach, starając się rozluźnić je na wydechu.

🌿 Otwieram okno wdychając bardzo intensywnie powietrze lub wychodzę na minutę na zewnątrz.

🌿 Zamykam oczy i liczę od 10 do 1.

🌿 Powtarzam sobie w myślach: Wybieram spokój.

🌿 Biorę kilka łyków zimnej wody.

To takie rzeczy „na już”, gdy czasu mało, bo jedna z dziewczynek krzyczy, że czegoś chce TERAZ, a druga potrzebuje właśnie TERAZ być ululana do snu.

A jak Wy radzicie sobie ze złością „na już”?

Wpis pochodzi z tego posta na IG.

Kup licencję

Podobne wpisy