Cały czas spotykam na swojej drodze osoby, które mnie czegoś uczą, do czegoś inspirują, pozwalają spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy – i jestem im za to bardzo wdzięczna. Kiedyś jednak strasznie by mnie to irytowało. Bo to ja chciałam uczyć innych, to ja chciałam być dla innych inspiracją. Zauważyłam jednak, że tak to nie działa.
Jeśli chcesz czegoś od innych, najpierw sama im to daj. Wtedy jeszcze nie znałam tej prawdy i tak całkowicie świadomie, lecz zupełnie bezinteresownie, zaczęłam naprawdę słuchać ludzi, brać na poważnie to, co chcą mi przekazać, i ufać, że mają naprawdę dobre intencje. Dobrą energię, którą otrzymałam od nich, przełożyłam na swoje życie i zaczęły dziać się cuda.
Odkryłam, że jeśli wzrasta moje poczucie wdzięczności, odnajduję wokół siebie jeszcze więcej powodów, aby być wdzięczną. Jeśli naprawdę chcę pomóc innym i robię to, otrzymuję mnóstwo pomocy i wsparcia. Jeśli robię wszystko, aby wczuć się w sytuację drugiego człowieka i naprawdę go zrozumieć, odnajduję zrozumienie u innych.
Słyszeliście zapewne o wielu wersjach mądrych słów: „Chcesz zmienić świat, zacznij od siebie”. Ja tylko delikatnie sparafrazuję: „Jeśli naprawdę chcesz zmienić swoje życie, zacznij od siebie, nie patrz na innych”. Nikt inny, poza Tobą, nie ma takiej władzy, aby Cię uszczęśliwić. To wszystko jest już w Tobie, w Twoich rękach, w Twoich myślach, w Twoich działaniach. Myśl i rób tak, jak byś chciała/chciał, aby myślano o Tobie i postępowano wobec Ciebie. Reszta przyjdzie sama.
Ten wpis pochodzi z tego posta na IG.