Z pewnością znasz takie osoby (a może sam taką jesteś), które przepraszają za coś na każdym kroku. Przepraszają za to, że coś im się nie podoba, przepraszają, kiedy się z kimś nie zgadzają, przepraszają, że czegoś nie zrozumieli, przepraszają, że coś im nie wyszło… dokąd to prowadzi?
Dzisiaj chcę przedstawić Ci sytuacje, za które absolutnie nie powinieneś przepraszać! Dlaczego?
Nieustanne przepraszanie za coś, za co nie powinieneś przepraszać to strata energii. To coś, co stawia Cię w złym świetle: przepraszasz, bo zrobiłeś coś złego. Słowo, którym tak często się posługujesz, zaczyna w końcu tracić na wartości, i przede wszystkim: ciągłe przepraszanie może wywoływać w Tobie poczucie winy – jedno z najgorszych, najbardziej niechcianych i niszczących emocji.
Oto moja 10 rzeczy, za które nigdy nie powinniśmy przepraszać:
Znasz taką osobę, która wie wszystko? Pytaj, ale nie przepraszaj, nic złego przecież nie zrobiłeś.
2. Nie przepraszaj za to, że chcesz pobyć sam i zrobić coś dla siebie.
To Twoje życie i Twój czas. Chcesz pobyć dzisiaj sam, zrobić sobie rozgrzewającą kąpiel czy praktykować jogę? Masz do tego pełne prawo, nie obwiniaj się za to, że o siebie dbasz.
3. Nie przepraszaj za to, że kogoś kochasz.
Jak mógłbyś to robić? Miłość to cudowne uczucie, które rozwija i uskrzydla. Jeśli kogoś kochasz wiedz, że masz szczęście. Nie każdy potrafi pokochać drugiego człowieka. Absolutnie za to nie przepraszaj.
4. Nie przepraszaj za to, kim jesteś.
Urodziłeś się w takim a nie innym kraju, masz takie a nie inne oczy/kolor skóry/włosy/wzrost. Jesteś kobietą lub mężczyzną i żaden z tych aspektów nie powinien wywoływać w Tobie poczucia winy.
5. Nie przepraszaj za to, że nie jesteś kimś innym.
Jak często inni ludzie próbują nas zmieniać? Jak często my sami chcemy zmienić drugiego człowieka? Za często. Jeśli ktoś nie akceptuje Ciebie takim jaki jesteś i chce, abyś się zmienił to jest to jego problem. Nie przepraszaj za to, że nie jesteś kimś, kim ktoś chciałby abyś był.
6. Nie przepraszaj za popełnione błędy.
Chcesz być perfekcjonistą? A czy masz przy tym wiedzę z czym tak naprawdę wiążę się perfekcjonizm?. Każdy z nas popełnia błędy, nie ma ludzi nieomylnych. Zamiast przepraszać, że coś Ci nie wyszło możesz powiedzieć (i na pewno będzie to zgodne z prawdą!), że robiłeś wszystko co w Twojej mocy, aby wyszło jak najlepiej.
7. Nie przepraszaj za to, że co czujesz.
Stanisław Jerzy Lec powiedział: Nigdy nie przepraszaj za to co czujesz. To jak przepraszanie za bycie prawdziwym. Lepiej tego nie potrafię ująć.
8. Nie przepraszaj za to, że nie chcesz czegoś zrobić.
Nie masz dzisiaj ochoty wyjść do kina ze znajomymi. Po prostu o tym poinformuj. Nie pasuje Ci pomoc przy przeprowadzce w sobotę rano? Powiedz o tym, bez użycia słowa przepraszam. Naprawdę nie musisz czuć się winny, jeśli nie masz na coś ochoty. Powtórzę się: masz do tego pełne prawo.
9. Nie przepraszaj za to, że jesteś szczery.
Są takie sytuacje kiedy powiedzenie komuś prawdy jest jedynym słusznym wyjściem. Ponadto bycie szczerym w wielu sytuacjach należy do prawdziwych aktów odwagi. Jak mógłbyś łączyć te uczucia z poczuciem winy?
10. Nie przepraszaj za to, że czegoś nie potrafisz.
Ostatnio spotkałam się z tym na zajęciach jogi, kiedy jedna z uczestniczek zaczęła przepraszać, że nie jest w stanie wejść w daną pozycję. To tak samo jak przepraszanie za to, że nie umiesz gotować, sprzątać, tańczyć, śpiewać czy dobierać kolorów. Czy to ma sens? Przecież nie masz takiego obowiązku! To, że czegoś nie potrafisz nie może wywoływać w Tobie poczucia winy. Nie potrafisz i w porządku. W porządku, jeśli chcesz się przy tym nauczyć. To dobra droga i tylko taką warto podążać.
Ciekawi mnie czy Ty również nadużywasz bądź nadużywałeś słowa przepraszam? W jakich okolicznościach najczęściej? Jak myślisz, co to dla Ciebie znaczy?
Podobne wpisy
-
Dlaczego w dzisiejszych czasach „nie wypada” okazywać słabości i jak to wpływa na nasze zdrowie?
-
Podsumowanie minionego roku, czyli 8 rzeczy, które podpowiedzą Ci, że to był dobry rok
-
15 ważnych rzeczy, które udało mi się zrobić w ciągu ostatniego roku
Przepraszam, że żyję, że zabieram tyle miejsca i zużywam tyle powietrza. A najbardziej przepraszam za to, że nie spełniam oczekwiań całego świata wobec mnie.
Masz rację Gosiu, są to rzeczy za które absolutnie nie należy przepraszać. Piszesz o czymś bardzo ważnym, Ale tak trudno sobie z tym czasem poradzić… Zwłaszcza kobiety są zaprogramowane na bezustanne poczucie winy. A przecież to plaga, trucizna i bomba z opóźnionym zapłonem – niszczy nas i naszych bliskich.
Dziękuję Dorota za komentarz.
Zgadzam się, że nie są to rzeczy łatwe do zmiany, tym bardziej jeśli od najmłodszych lat wpajano nam coś zupełnie odwrotnego. Jednak tak jak podkreślam od mojego pierwszego wpisu na tym blogu, świadomość to pierwszy krok do zmiany :-)
Twój pierwszy akapit idealnie oddaje to, z czym zmaga się wiele osób. Tym wpisem chciałam zwrócić ich uwagę na emocje, które towarzyszą ciągłemu przepraszaniu.
Tak jak to świetnie ujęłaś: (ciągłe przepraszanie) niszczy nas i naszych bliskich, a przecież wydaje się takie niewinne (i grzeczne!).
To prawda nadmiar przepraszania obniża wartośc przeraszającego. Najlepiej tak żyć, żeby nie trzeba było przepraszać, a energię przeznaczyć na coś pożytecznego.
Przepraszam, ze pisze o tym tutaj (naprawde jest mi przykro, ze nie potrafie rozwiazac problemu inaczej), ale wiadomosc, ktora zamierzalam Ci wyslac (korzystajac z zakladki „Kontakt”) nie wyslala sie. Dwukrotnie. Wydaje mi sie, ze zrobilam wszystko, jak nalezy. Czy mozesz jakos pomoc?
Dzięki Daria za zwrócenie na to uwagi. Już naprawione :)
PS W nawiązaniu do artykułu – nie masz za co przepraszać ;)
Ja się zastanowiłam dlaczego niektórzy ludzie przepraszają za te rzeczy, które wymieniłaś… Sama to czasami robię! Chyba nawykowo używam takiego sformułowania, wręcz go nadużywam w sytuacjach, w których nie powinnam. Natomiast kiedy naprawdę mam kogoś za coś przeprosić już nie jest tak łatwo :(
W moim przypadku użycie słowa przepraszam w kilku z wymienionych przypadków nie wiąże się z poczuciem winy, a jedynie z uprzejmością i pokorą do świata, życia i wobec innych ludzi. I tego samego oczekuję od innych. Zachowuję się w taki sposób w jaki chciałabym aby inni się zachowywali wobec mnie. Zatem zostaję przy swoim zasadach. Nie czuję się winna gdy używam słowa przepraszam w tych przypadkach. Odbiorca wie kiedy przepraszamy z poczucia winy i kiedy jest nam naprawdę przykro z jakiegoś powodu.