Pierwsze ciepłe dni już za nami. Przypomnij sobie, jak jeszcze niedawno marzyłeś o ciepłym powietrzu, delikatnym wietrze, promieniach słońca na twarzy. Jak nie mogłeś doczekać się zrzucenia zimowej kurtki i wyjścia na zewnątrz w czymś lżejszym. Długo wyczekiwane słońce i wysokie temperatury w końcu się pojawiły. Niestety wraz z upalnymi dniami pojawiły się także niezadowolone grymasy na twarzach osób mijanych na ulicy z wyraźnym zmęczeniem w oczach, chowających się w różnych zakątkach, aby złapać trochę cienia.
Bardzo duży wpływ na nasze samopoczucie w takich dniach ma to, jak jesteśmy ubrani. Może Ci się wydawać, że ubranie nie ma tu żadnego znaczenia, jednak gwarantuję Ci, że nie będziesz czuć się swobodnie, jeśli Twój strój będzie mokry, przylepiony do Twojego ciała i w związku z tym będzie krępować i ograniczać Twoje ruchy. Jak się zatem ubrać, żeby czuć się lekko i rześko w ciepłe dni?
Pomysł na powstanie tego artykułu zrodził się w mojej głowie podczas pierwszych ciepłych dni tego roku. A że wysokie temperatury przyszły do nas dość szybko, doskonale rozumiem, że mogło zabraknąć czasu na przemyślenia dotyczące tego, jak się nosić latem ;). Dodatkowym impulsem był list od Marcina, który stwierdził, że kompletnie nie ma pojęcia co może zakładać wychodząc na miasto, na zakupy czy do pracy, jeśli na zewnątrz jest +20 stopni.
Marcin napisał: „(…)zupełnie zaskoczony wysoką temperaturę, wyciągnąłem z szafy pierwsze lepsze spodenki i pierwszy lepszy t-shirt i tak poszedłem na miasto. Stwierdziłem, że w sandałach to trochę wiocha i założyłem sportowe adidasy i białe skarpetki. Było mi trochę gorąco i nie czułem się jakoś świeżo. Moja koleżanka, którą spotkałem przypadkiem skwitowała, że wyglądam jak dziesiątki innych facetów, którzy nie potrafią się ubrać. Jednak nie umiała mi powiedzieć co w takim razie miałbym na siebie założyć. Bo jak się ubrać jak jest ciepło? Spodenki i koszulka to chyba najbezpieczniejszy zestaw?”.
Jeśli odnajdujesz się w jakimś stopniu w słowach Marcina ten artykuł jest dla Ciebie. Chcę przekazać Ci, że bez względu na porę roku powinieneś się czuć wspaniale z samym sobą. Nic, a na pewno nie strój, nie może Cię w żadnym wypadku ograniczać! Dzisiejszy artykuł kieruję głównie do mężczyzn, jednak kobiety także znajdą tutaj cenne wskazówki, zwłaszcza w pierwszych punktach, dotyczących dwóch żelaznych reguł!
2 żelazne reguły letniego stroju
- Zaczynamy od podstaw, czyli od materiału. Ubranie latem powinno być jak najbardziej przewiewne i cienkie (lekkie), czyli takie, które pozwala skórze oddychać. Zwróć zatem uwagę, aby wykonane było z naturalnych tkanin. Takie ubranie jest z pewnością droższe od tego wykonanego z tkanin sztucznych, jednakże lepiej mieć w szafie jedną porządną koszulę niż trzy, których żywot skończy się wraz z końcem lata. Spójrz na metkę i odczytaj, czy dany towar to 100% bawełna, 100% len czy 100% jedwab. Jeśli ubranie jest wykonane z włókien mieszanych znajdź takie, które ma przewagę tych naturalnych. Naturalna, oddychająca tkanina to zdecydowanie najważniejszy punkt Twoich zakupów.
- Po drugie, zwróć uwagę na kolor. Sprawa niby oczywista, a na ulicach roi się od ciemnych, przyciągających promienie słoneczne kolorów. Latem stawiaj na jasne odcienie. Wybieraj beże, błękity, szarości i zestawiaj je z bielą. Pięknie prezentują się także granaty i czerwienie (lecz nie jako podstawa). Całość możesz ożywić kolorystycznymi akcentami.
7 rzeczy, które warto mieć w szafie
Jako, że przejdę teraz do omawiania typowo męskich części stroju – trochę konkretów, bo wiem, że to Ciebie najbardziej interesuje ;). Wiesz już, że materiał to ponad połowa sukcesu. Na drugą część składa się kolor. Ale co wybrać, żeby nie tylko dobrze się czuć, ale też dobrze wyglądać? Warto zainwestować w kilka rzeczy, które później będziesz mógł ze sobą zestawiać do woli:
1. Krótkie, jasne, eleganckie spodenki z oddychającej bawełny. Długość: tuż przed kolano.
2. Długie spodnie w jasnym kolorze (białe pięknie się prezentują i pasują do wielu rzeczy) z naturalnej bawełny lub lnu. Świetnie wyglądają także takie z podwijanymi nogawkami.
3. Mokasyny. To najlepszy wybór na wiosnę jak i lato. Wykonane są zazwyczaj z cienkiej podeszwy i oddychającej skóry. Do mokasynów raczej nie zakładamy skarpet. Natomiast zakładamy prawie wszystko od spodenek, po długie spodnie. Z mokasynami masz naprawdę duże pole do popisu!
4. Koszula sportowa z podwijanymi rękawami i z oddychającego materiału. Zakładasz do niej tak spodnie długie jak i te krótsze. W chłodniejsze wieczory dorzucasz marynarkę lub sweterek.
5. Koszulka polo i wszystko jak powyżej: naturalny, przepuszczający powietrze materiał, zarówno do spodni długich i jak i krótkich.
6. Marynarka/sweterek. W zależności co lubisz. Taką marynarkę czy sweterek zakładasz do każdej z wymienionych wyżej rzeczy i wyglądasz świetnie ;). Marynarka może być bez podszewki, w stylu sportowym. Sweterek rozpinany lub w całości. O naturalnej tkaninie nie muszę już chyba wspominać.
7. Stylowe klapki. Takie, które nie przypominają tych typowo plażowych. Panowie powinni w tym przypadku pamiętać, że pedicure także ich obowiązuje ;)
Jak zestawiać?
A jak zestawiać? Tutaj nieocenione jak zwykle okazują się propozycje z wybiegów, na których możemy się wzorować. Gdy nie mam pojęcia co na siebie włożyć, wyszukuję w Google zestawy z pokazów i zaraz odnajduję w swojej szafie rzeczy, które mogły by imitować te z wybiegów.
Inspirować możesz się wszystkim. Ważne, żebyś dobrze się czuł w ubraniu, które jest Twoją wizytówką i które mówi coś na temat Ciebie i Twojej osobowości. Posłużmy się zatem przykładami (bo jako do mężczyzny zapewne przykłady także do Ciebie przemawiają ;)).
Moje ulubione zestawienie:
Co jeszcze powinieneś wiedzieć?
• Pomimo, że niektórzy projektanci lansują od zeszłego roku trend łączenia sandałów ze skarpetami, ja raczej odradzam to bardzo wymagające połączenie ;).
• Jeśli zakładasz mocno odkryty dół (krótkie spodenki), górę pozostaw wtedy długą (np. koszulę z długim rękawem, lub cienką kurtkę narzuconą na polówkę) i odwrotnie. Długie spodnie będą świetnie się prezentować z koszulką z krótkim rękawem.
• Postaw na luźniejsze fasony, zrezygnuj z obcisłych i przylegających ubrań, które nie pozwalają skórze oddychać.
• Więcej odkrytego ciała wcale nie oznacza, że będzie Ci chłodniej. Wracamy tutaj do punktu pierwszego, czyli materiału. W koszuli z długim rękawem, wykonanej z mieszanki naturalnej bawełny z jedwabiem z pewnością będzie Ci dużo chłodniej, aniżeli w koszulce na ramiączkach ze sztucznej mieszanki włókien. Naturalna tkanina chroni dodatkowo skórę przed przegrzaniem. Nie zawsze zatem założenie krótkich spodenek i koszulki na ramiączkach jest najlepszym wyborem ;).
• Jeśli zakładasz spodenki, zrezygnuj raczej z odkrytych butów, typu sandały (chyba, że jesteś na urlopie, wtedy dobierasz hawajską koszulę w kwiaty i wszystko jest na miejscu ;)). Jeśli przed Tobą luźny wypad i zależy Ci na wygodzie załóż japonki, o których wspomniałam wcześniej.
• Nie przesadzaj z długością (a raczej „krótkością”) spodenek. Nawet jeśli masz najzgrabniejsze nogi na świecie, odkrywanie ich do pół uda nie wygląda zbyt elegancko. Według mnie, najkrótsze spodenki, na jakie mężczyzna może sobie pozwolić to takie trochę przed kolano.
• Koszule na krótki rękaw – tylko w sytuacjach nieformalnych, absolutnie NIE do garnituru.
• Temat skarpet to wciąż trudny temat ;). Jeśli zdecydujecie się np. założyć trampki, to wybierajcie skarpety raczej krótsze, a nie takie sięgające do pół łydki, zwłaszcza, gdy całość uzupełniacie spodenkami. Jakiś czas temu napisałam artykuł odnośnie dobierania koloru skarpetek do stroju. Jeśli chcesz go przeczytać zajrzyj do Skarpetkowy dylemat. Jak dobrać skarpetki do stroju?
Ciekawa jestem jak Wy się nosicie latem? Na co zwracacie uwagę przy kupnie jak i doborze ubrań? Czekam na Wasze sugestie i pomysły!
Podobne wpisy
-
Męski punkt widzenia. Jak się nosić jesienią?
-
Idealna koszula? Trzy reguły, którymi powinieneś się kierować wybierając dla siebie koszulę
-
Garnitur idealny
Krótkie skarpetki – tylko i wyłącznie „stopki”, szczególnie do krótkich spodenek.
btw. przed ostatnie zdjęcie – mój ulubiony zestaw
Dzięki Michał za dodanie kolejnej wskazówki.
Przedostatni zestaw również bardzo mi się spodobał, ponadto nawet model jakiś taki mniej „modelowy” ;)
Kolejny ciekawy wpis. :) Ostatni zestaw najlepszy, chociaż nie wiem czemu, ale nie lubię nosić białych spodni. Czuję się w nich nieswojo.
Dzięki Adrian!
Mamy podobny gust ;) Ostatni zestaw to świetne połączenie sportowej wygody (klapki + szorty z kieszeniami po bokach) i odrobiny elegancji (polo). Ponadto biel + granat tworzą w zasadzie zawsze udany zestaw, pomyśl nad tą bielą ;)
Pewnie dlatego, że trzeba uważać, żeby nie pobrudzić się. ;)
Tekst przestałem czytać gdzieś w połowie, zaraz po tym, jak zobaczyłem zamieszczone zdjęcia, które są jakąś totalną pomyłką. Większości tych cudownych zestawów nigdy w życiu bym nie założył. Są pedalskie, źle dobrane i odstraszają.
Masakra. Dla przykładu, zdjęcie numer 4 od góry. CO TO K*RWA JEST?!
Dzięki za komentarz, być może nie napisałam jasno, że zdjęcia mają być tylko inspiracją dla nas.
Zdjęcie, o którym wspominasz to połączenie eleganckich jasnych spodni ze sportowym obuwiem i sweterkiem. W ten sposób możemy stworzyć własny zestaw, wybierając po prostu podobne rzeczy ze swojej szafy.
Mnie większość przedstawionych wyżej pozycji przypadła do gustu i wybierając je kierowałam się własną, subiektywną oceną. Tak samo jak Twój opis powstał na podstawie tego, co się podoba Tobie. I całe szczęście, że ile ludzi tyle gustów ;)
1. – ok. no może poza jasno zielonym sweterkiem na fioletowej koszuli u Pana co siedzi :)
2. – spoko
3. – ok
4. – totalna lipa
5. – ok.
6. – no bez przesadny. na tyle różu to tylko Barbie może sobie pozwolić :)
7. – ok. ale po co mu ta kurtka? przecież widać, że tam jest ciepło…
8. – ok, ale powtarzam pytanie z wcześniejszego pkt.
9. – nice ;)
10. – la class! choć nie mój kolor)
11. – może być, ale szału nie ma.
12. – bingo ;)
Hmmm w życiu by mi do głowy nie przyszło, że panowie mają tak duży problem z dobraniem odpowiedniego stroju letniego. Ja zawsze stawiam na wygodę, i na jakiś tam własny styl, bo kiedy patrzę, na niektóre promocje, i niektóre ciuchy mi się podobają, z doświadczenia wiem, że na mieście będzie się roiło od facetów ubranych właśnie w te promocyjne ciuchy. A co do inspirujących zestawów – ogólnie na plus ;-)
Może się do tego głośno nie przyznają? ;)
Adrian mam wrażenie, że połączenie, które zaproponowałeś: wygoda + własny styl jest strzałem w 10! Co wygodne – da się w miarę łatwo stwierdzić, ze stylem jednak jest różnie.
Dlatego warto właśnie poszukać inspiracji, których nie brakuje – nie tylko w w świecie mody.
Ubrania wybrane chyba z damskiego punktu widzenia tj. jak ubrała by się kobieta, albo gość z przewagą energii kobiecej, metroseksualista.
Mój styl do styl praktyczny i minimalistyczny. Jeansy + t-shirt lub koszula (w jednym kolorze bez tandetnych napisów) + wygodne buty trampki, najlepiej ciemne.
Letni shorty jeansowe + t-shirt.
Praktyczność, minimalizm oraz uniwersalizm, mężczyzna nie lubi mieć szafy wypchanej pierdołami, butami, które może założyć tylko do jednych spodni itp. no, chyba, że nie jest mężczyzną
Z tych zestawów ciekawie wygląda typ na brązowo bo lubię ciemne kolory, ale też raczej tylko do sklepu i spowrotem i to w aucie ;)
Pozdrawiam.
No jaka kurier UPS…
Toż to ich uniform
Może UPS inspirował się właśnie kolekcją Ralpha Lauren’a? ;-)
Ludzie… przecież to tylko 'inspiracje’ jak napisała autorka. Raczej nie chodzi o to, żeby ubierać się tak jak na zdjęciach, tylko sugerować się mniej lub więcej co do czego można założyć, co połączyć itd… Przynajmniej ja tak to rozumiem
Gosiu , jest możliwość żebyś napisała taki artkuł tylko o jesieni ? Pozdrawiam :)
Cześć Mateusz,
Dzięki za podsunięcie tematu!
Naturalnie istnieje taka możliwość, w końcu to dla Was powstają te artykuły ;)
Pozdrawiam
Fajnie by było jakbyś pokazała stylizacje do inspiracji tak jak w tym artykule :)
Fajnie. Ja zawsze największy problem miałem z klapkami/japonkami. Niby mi się podobały, ale jakoś się wstydziłem. Dopiero w tym roku się przełamałem i w lato praktycznie nie noszę nic innego niż japonki :) Udało mi się to bo odizolowałem się od reszty obuwia. Sposób na to był taki, że na miesięczny wyjazd zabrałem tylko dwie pary japonek. No i nie miałem wyjścia (wprawdzie w torbie miałem początkowo jeszcze adidasy, ale zostawiłem je w pociągu). Żeby oswoić znajomych z nowym stylem fotę w japonkach ustawiłęm na fejsie jako profilową.
Aha! Z tego co zauważyłem dziewczynom raczej podobają się faceci w japonkach. Niektórym nawet bardzo :)