Dotyk to zmysł, który jest zmysłem dominującym w okresie tuż po narodzinach, i niestety z upływającymi latami coraz bardziej niedocenianym. Niemowlęta poprzez dotyk poznają świat, kontaktują się z innymi oraz odczuwają fizyczną bliskość. Dziecko, które jest przytulane i głaskane rozwija się lepiej intelektualnie i emocjonalnie od dziecka, któremu brakuje tej czułości. Potrzeba dotyku, tak bardzo istotna dla niemowlęcia, absolutnie nie zmniejsza się z upływającymi latami – cały czas nam towarzyszy, ponieważ w każdym wieku pragniemy czuć czyjąś bliskość. Czasem jednak stereotypy powstrzymują nas od okazywania tej bliskości, a czasem nie wynieśliśmy takiego zachowania z domu, przez co wiele tracimy. Dotyk bowiem świetnie wpływa na nasze zdrowie tak fizyczne jak i psychiczne. Wzmacnia naszą odporność i obniża poziom cukru we krwi. Ponadto wraz z czułym uściskiem zmniejsza się ciśnienie krwi i wydzielanie kortyzolu, czyli hormonu stresu. Dotyk stymuluje nasz dobry nastrój i wzmacnia więź emocjonalną.
Badacz i naukowiec Harry Harlow przeprowadził ciekawy eksperyment, w którym zbadał potrzebę dotyku wśród małpek Makaki. Tuż po narodzinach, oddzielił nowo narodzone małpki od ich biologicznych matek i zastąpił je dwoma nieprawdziwymi nianiami: jedną drucianą i drugą wykonaną z miękkiej tkaniny. Zapewne jak się domyślacie młode w większości preferowały „miękką nianię”, jednakże co zasługuje na podkreślenie to, że „miękka niania” wybierana była także w tych sytuacjach, w których to tylko druciana niania posiadała pokarm. Młode Makaki potrzebowały zatem czułości i bliskości tak samo (a w niektórych sytuacjach nawet bardziej) jak pokarmu do życia.
Poprzez dotyk najczęściej akcentujemy stosunek do danej osoby oraz wyrażamy treści emocjonalne płynące wraz z przekazem. Poprzez nawet muśnięcie czy poklepanie możemy wysłać sygnał o wsparciu i bliskości, co z kolei prowadzi do tak ważnego w naszym życiu poczucia bezpieczeństwa. Dotyk osoby, która jest nam bliska to najlepszy sposób na dobre samopoczucie! Ciepły dotyk bowiem zwiększa znacznie wydzielanie oksytocyny, hormonu, który wprawia nas w błogi nastrój – nie bez powodu oksytocyna jest także zwana hormonem miłości ;).
Dotyk może także doprowadzić nas do pewnych decyzji, których byśmy nie podjęli bez jego udziału. W Vanne w Bretanii przeprowadzono krótki eksperyment. Kelnerka przy wydawaniu zamówionych przez klientów napojów dotykała delikatnie ich dłoni bądź też całkowicie tego dotyku unikała. Okazało się, że w przypadku niezauważalnego nawet przez klienta dotyku dostawała o 30% większe napiwki, niż w przypadku kiedy kontakt fizyczny nie miał miejsca.
Nie każdy jednak ma taką samą potrzebę bliskich kontaktów. W Europie najwięcej uścisków czy przypadkowych dotknięć przypada na Włochów, Francuzów, Hiszpanów i Rosjan. Po drugiej stronie mamy Niemców i Anglików. Wiąże się z tym ciekawe, a zarazem bardzo pouczające wydarzenie. Otóż w 2004 roku między Francją a Anglią mocno „zaiskrzyło”, kiedy to prezydent Jacques Chirac dotknął ramienia królowej Elżbiety II, tylko po to, aby wskazać jej drogę. Nie muszę dodawać, że królowa nie była zachwycona ;). Przytaczam tę krótką historię także dlatego, by zwrócić Twoją uwagę na bardzo istotny aspekt jakim jest poznanie granicy komfortu drugiej osoby, która może się znacznie różnić od naszej.
Nie mniej jednak pewne jest, że czuły i przede wszystkim prawdziwy dotyk osoby, która nie wywołuje w nas negatywnych odczuć wzbudza w człowieku silne emocje. Dzieje się tak również z powodu swoistych włókien nerwowych umieszczonych w naszej skórze, których jedyną rolą jest przesyłanie do mózgu wrażeń związanych właśnie z delikatnym dotykiem. Samo chwycenie za rękę, szybkie objęcie czy nawet muśnięcie ramienia drugiej osoby wywołuje w niej dreszczyk emocji. Zatem dotyk dostarcza nam ogromną ilość pozytywnych doznań.
Zauważ, że sam czasem dodajesz sobie otuchy poprzez np. złapanie się za policzek, zaciskasz ręce kiedy jesteś zdenerwowany czy obejmujesz się, kiedy jesteś smutny. Zdaniem psychologów taki „samodotyk” ma odzwierciedlać sytuację, w której to ktoś inny pogładził by nas po policzku, objął czy złapał za ręce. Dotyk jest tutaj wskaźnikiem naszych stanów emocjonalnych. Także z tego powodu takie formy jak np. masaże są doskonałym sposobem na relaks. W przypadku, gdy nie ma obok nas osoby, do której chcielibyśmy się przytulić czy nawet pogładzić po włosach, Amerykanie (jako pierwsi) znaleźli rozwiązanie.
A rozwiązaniem tym są tzw. cuddle party, które już teraz organizowane są także w Polsce i innych państwach na całym świecie. Cuddle party to spotkania dla osób, które pragną bliskości i kontaktu, jednakże nie mogą jej znaleźć w codziennym życiu bądź po prostu chcą naładować się pozytywną energią. Na takich spotkaniach ludzie się przytulają, głaskają po głowie, obejmują przyjacielsko czy po prostu klepią po plecach. Odbywa się to naturalnie za zgodą dwóch osób, a spotkania mają charakter typowo przyjacielski (przynajmniej z założenia). Po takim seansie, uczestnicy wychodzą zrelaksowani, rozluźnieni i przede wszystkim zadowoleni.
A teraz najważniejsze: dlaczego właściwie Wam o tym wszystkim mówię? Otóż, zbliża się ważny dzień związany właśnie z dotykiem. Ten wyjątkowy dzień to 24 czerwca, który został ustanowiony Polskim Dniem Przytulania. Dokładnie w tym dniu będziesz miał okazję spotkać w wielu miastach Polski osoby, które naładują Cię pozytywnymi emocjami właśnie poprzez ciepły uścisk. Poznasz je bez problemu, bo będą miały tabliczkę z napisem „Przytul się”.
Dzień ten na arenie międzynarodowej przypada na 31 stycznia. Ciekawostką jest skąd w zasadzie wziął się pomysł na taką inicjatywę. Otóż, inspiracją był młody mężczyzna Juan Mann, który po wylądowaniu na lotnisku w Sydney w 2004 roku wyszedł na ulicę z wielką tablicą „Free Hugs” (darmowe przytulanie). Zrobił to, ponieważ nikt na jego widok nie cieszył się ani nie podbiegł, by się przywitać. Z całej sytuacji nakręcono film, który zyskał ogromną popularność, co w dużym stopniu przyczyniło się do kontynuacji tego wydarzenia. Zamysłem tego niecodziennego przedsięwzięcia jest wzbudzenie za pomocą tak drobnego gestu jakim jest uścisk, bezinteresownej życzliwości i serdeczności, która wywoła uśmiech na ustach przechodniów i wzbudzi radość w ich sercach.
Zachęcam Was do akcji i naturalnie do okazywania sobie czułości nie tylko w tym wyjątkowym dniu, ale przede wszystkim na co dzień – tak po prostu.