W sklepach pojawiły się już arbuzy, co zapewne cieszy nie tylko mnie :). Mają cudowny smak, wspaniale gaszą pragnienie i można się nimi zajadać bez przerwy – czy mieliście kiedyś dość arbuza? Mnie się to chyba jeszcze nie zdarzyło. Dlatego dzisiaj głównym bohaterem na blogu są właśnie te przepyszne owoce!
Dlaczego warto jeść arbuzy?
Duża zawartość wody
Arbuz, aż w 90% składa się z wody, dzięki czemu stanowi nie tylko orzeźwiającą, ale też niskokaloryczną przekąskę.
Przeciwutleniacze
Warto jeść arbuzy, ponieważ zawierają sporą ilość przeciwutleniaczy, z których najcenniejszy to likopen (zawierają go więcej niż słynące z tego pomidory). Likopen chroni nas przed nowotworami i chorobami serca.
Witamina A i C
Słodki, czerwony miąższ to naturalne źródło ważnych dla nas witamin: A i C, które wzmacniają cały organizm, chroniąc przed drobnymi przeziębieniami jak i nowotworami. Ponadto witaminy te wpływają dobroczynnie na serce i układ nerwowy.
Oczyszczające działanie
Ze względu na dużą zawartość wody, owoce te wykazują działanie moczopędne oraz przeciwbakteryjne, co sprzyja usuwaniu toksyn z organizmu.
Potas i magnez
Arbuzy to bogate źródło aminokwasów i soli mineralnych, z których najważniejsze to potas i magnez. Związki te wzmacniają układ nerwowy, dotleniają mózg, obniżają ciśnienie krwi i chronią przed chorobami serca.
Idealny dla sportowców
Badania przeprowadzone przez hiszpańskich naukowców wykazały, że arbuz zjedzony przed treningiem pozwala uniknąć zakwasów i przyspiesza regenerację potreningową, ze względu na zawartość L-cytruliny – aminokwasu wpływającego na wytrzymałość mięśni. Najlepiej zjeść niedużą porcję na godzinę/półtorej godziny przed treningiem.
Niskokaloryczność i wysoki indeks glikemiczny
W 100 gramach arbuza znajduje się tylko 30 kalorii. Na co należy uważać, to wspomniany wysoki indeks glikemiczny. Oznacza to, że po zjedzeniu arbuza poziom cukru we krwi gwałtownie wzrasta, dlatego osoby będące na diecie redukcyjnej powinny w jakiś magiczny sposób powstrzymać się od zjadania kolejnych porcji ;).
Arbuza możesz zjeść bez żadnych dodatków, możesz przyrządzić z niego orzeźwiający koktajl (po prostu go blendując), lub też przygotować letnią sałatkę z dodatkiem serem feta i szpinaku (moja ulubiona). Smacznego i na zdrowie!
