Dzisiaj postanowiłam opisać jedne z moich ulubionych suszonych owoców, którymi mogłabym zajadać się codziennie. Suszone figi są składnikiem bożonarodzeniowego kompotu, dlatego uznałam, że nawiązanie do świątecznej atmosfery (czujecie już ten zapach wigilijnego kompotu?) będzie jak najbardziej na miejscu! Specjalnie użyłam słowa „suszone”, gdyż obecnie próżno szukać świeżych. Sezon na świeże figi trwa mniej więcej od maja do września, i w tym czasie jak najbardziej polecam zajadać się świeżymi!
Dlaczego w takim razie powinieneś zacząć jeść figi (nie tylko z kompotu)?
- Przede wszystkim figi odpowiedzialne są za mocne i zdrowe kości. Przyczyniają się do tego fosfor i wapń. Przykładowo, w 100 gramach fig znajduje się tyle samo wapnia co w szklance mleka! Zapotrzebowanie na wapń jest wyższe u kobiet w okresie menopauzy i rosnących dzieci (polecam dodać dwie figi do porannej porcji muesli czy owsianki!).
- Figi zawierają również błonnik, poprawiający perystaltykę jelit i wspomagający trawienie. Są naturalnym środkiem przeczyszczającym, łagodzą bóle brzucha.
- Figi są również dobre dla Twojego serca, zawierają bowiem potas oraz magnez. Normują ciśnienie krwi oraz pomagają obniżyć poziom złego cholesterolu. ponadto magnez wpływa kojąco na układ nerowoy, łagodząc stres.
- Figi to źródło dużej ilości antyoksydantów, głównie polifenoli, które opóźniają procesy odpowiedzialne za starzenie się organizmu. Innymi słowy: polifenole wyniszczają wolne rodniki (ja je nazywam „psotnikami”).
- Ponadto figi są niezwykle bogate w żelazo – pierwiastek odpowiedzialny za funkcjonowanie całego organizmu. Żelazo bowiem wzmacnia układ odpornościowy, wątrobę i serce oraz redukuje ogólne zmęczenie. Zwłaszcza kobiety w ciąży oraz karmiące piersią powinny zajadać się figami, gdyż zapotrzebowanie na żelazo w trakcie tych okresów jest wyższe.
- Te pyszne owoce pomagają zachować równowagę kwasowo-zasadową organizmu, ponieważ wykazują działanie alkalizujące oraz odtruwające. Jakie to ma znaczenie? O istocie utrzymania równowagi kwasowo-zasadowej i diecie, która jest temu przjazna, pisałam w artykule: Odkwaszanie organizmu na wiosnę. Zyskaj lekkość, energię i zdrowie! Polecam nie tylko w okresie wiosennym ;).
Jeszcze jedna rzecz: jeśli zauważyłeś biały nalot na suszonych figach, nie ma powodu do obaw. Ten nalot to wytrącający się cukier, który świadczy o odpowiedniej wilgotności i miękkości owocu. Pamiętaj jednak, że tak jak we wszystkim, także i tutaj umiar jest wskazany. Suszone owoce są zazwyczaj bardzo kaloryczne, dlatego wystarczy jak zjesz dziennie 2-3 figi (najlepiej na śniadanie, ponieważ suszone owoce lepiej zjadać do południa).
Świeże figi są pyszne i niestety dostępne tylko w sezonie. Dlatego świetną alternatywą są suszone figi, równie zdrowe i pyszne! Jak zauważyłeś, warto zainteresować się tym owocem również poza okresem świątecznym. Świetnie nadają się do deserów i ciast (zastępując cukier). Dla mnie idealne w porannej owsiance lub kaszy jaglanej na słodko!
Ponadto kupując figi, zwróć uwagę na skład. Wybieraj czyste, suszone owoce, bez zbędnych dodatków (cukier, olej, koserwanty, siarczyny). Jeśli masz możliwość – wybieraj ekologiczne figi suszone.
