Bez względu na to czy jesteś zakupoholiczką (wybaczcie Panowie, ale w tym artykule będę się posługiwać odniesieniem do formy żeńskiej) czy kupujesz tylko okazjonalnie (będąc w potrzebie, co zazwyczaj tyczy się Panów) warto wiedzieć, że nie zawsze jest sens inwestowania w drogie (zazwyczaj) ‘nowinki’ ze świata mody. Nie twierdzę, że nie powinno się ich w ogóle kupować, ale należy robić to z głową – tak, aby nie dać się zwariować.
Zapewne nie raz w życiu byłaś w sytuacji, kiedy wpadła Ci w oko konkretna rzecz i nie zastanawiając się ani chwili (przecież taka okazja może się nie powtórzyć!) dokonywałaś tzw. ‘impulse buy’, czyli zakupu bez zastanowienia, dokonywanego właśnie pod wpływem impulsu. Jednak czar prysł po przyjściu do domu, gdyż zdałaś sobie sprawę, że:
1. Do niczego Ci ta rzecz nie pasuje
2. Tak naprawdę to twoja figura nie najlepiej prezentuje się w tym fasonie
3. Kolor kompletnie nie pasuje do Twojej karnacji/oczu/włosów
4. Masz kilka podobnych rzeczy w szafie (przypadek ekstremalny – które mają na sobie jeszcze metki)
Kolejnym krokiem było rozważenie oddania nabytej rzeczy, ale jakoś zawsze brakło na to czasu, więc „na pewno się przyda”, „kiedyś założę”, „jak schudnę będzie idealne”. Pocieszę Cię, że w takich chwilach nie jesteś sama, bo chyba każda kobieta chociaż raz w życiu była, jeśli nie w takiej samej, to z pewnością w podobnej sytuacji. Oczywiście najlepszym wyjściem byłoby zastanowienie się, „przespanie się z tym” i danie sobie 2-3 dni na oswojenie z nową rzeczą. Jeśli po tym czasie nadal będziesz na nie, po prostu idź do sklepu i zwróć tę rzecz.
Dla wielu ludzi takie zwracanie zakupionego towaru nie jest jednak przyjemną sytuacją, a nieprzyjemności należy unikać. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest właśnie ta chwila namysłu przed dokonaniem zakupu. Jeśli nie masz czasu do namysłu, a obawiasz się, że ktoś może Ci sprzątnąć tę okazję sprzed nosa po prostu poproś ekspedientkę, żeby odłożyła Ci tę rzecz, a Ty po nią przyjdziesz później bądź na drugi dzień. Będziesz miała dodatkowy czas na przemyślenia.
Z drugiej strony należy także uważać na najnowsze trendy w modzie, których żywot niestety jest zazwyczaj bardzo krótkotrwały, a my dajemy się ponieść emocjom i kupujemy ostatni krzyk mody, którym są getry w panterkę bądź koronkowa spódniczka.
Po głębszym zastanowieniu zdajemy sobie sprawę, że.. (patrz wyżej 4 punkty), lub po kilku miesiącach dana rzecz wychodzi z mody, a my miałyśmy ją na sobie może ze dwa razy. Bilans zysków i strat: 2 założenia do 300 złotych. To Twoja decyzja i tylko od Ciebie zależy czy ta inwestycja okaże się dla Ciebie opłacalna.
Podobne wpisy
-
Jak za pomocą sukienki wyeksponować to, co w nas najpiękniejsze?
-
Męski punkt widzenia. Jak się nosić jesienią?
-
Męski punkt widzenia: jak się nosić latem?
